Wnętrze pełne błękitu na warszawskiej Pradze stworzone dla wspaniałej, młodej pary humanistów i ich rudego tygrysa.
Głównymi założeniami było pozostawienie zamkniętej kuchni, stworzenie miejsca na pokaźną kolekcję książek, zaprojektowanie oddzielnej pralni i wyczarowanie dodatkowego miejsca na przechowywanie. Chcąc spełnić wszystkie prośby klientów a zarazem zachować podział na strefę wspólną i oddaloną od niej prywatną, stworzyłam prócz dodatkowego pasa szaf, charakterystyczną dla mieszkania bibliotekę oddzielającą hol od salonu. Do jej zasobów mamy dostęp z dwóch stron. Większy segment od strony holu mieści książki a od jadalni natomiast daje idealne tło dla stołu i dużego, okrągłego lustra. W mniejszym do książek mamy dostęp od strony dużego, wygodnego fotela, który od początku był wielkim marzeniem.
Właściciele nie bali się zaszaleć.
Zwróćcie uwagę na błękitną fugę w łazience!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz